10.02.2024 - Spacerem po górach - Beskid Wyspowy/Makowski: Lubomir
PTTK Oddział Świętokrzyski w Kielcach
zaprasza na jednodniowy wyjazd w góry z cyklu „Spacerem po górach”
- spacer nr 88: „Nie chcesz słuchać Sławomira, zdobądź z nami Lubomira”
10 lutego (sobota) 2024 r.
trasa: Kobielnik - Lubomir 904 m - Trzy Kopce 894 m – Łysina 891 m – Schronisko PTTK na Kudłaczach - Działek 600 m - Pod Śliwnikiem 586 m
– Wierch Stróża 648 m – Chełm 614 m – Myślenice Zarabie
dystans: 17,5 km; suma podejść 599 m, suma zejść 853 m, czas przejścia ok. 6:30, pkt. GOT: 21
Zapisy tylko przez formularz: https://forms.gle/vJ8C4tiFwLaHBVn37
CENA: 165 zł (członkowie PTTK), 175 zł (niezrzeszeni)
OPŁATA ZWIERA: Transport autokarem lub busem, opiekę Przewodnika Beskidzkiego, ubezpieczenie NNW
opłata nie zawiera wyżywienia
Impreza realizowana w ramach odpłatnej działalności statutowej PTTK
Wycieczkę prowadzi: Grzegorz Niedbała - Przewodnik Beskidzki
W programie:
- przejazd na trasie Kielce – Miechów – Kraków – Myślenice – Trzemeśnia – Kobielnik,
- opowieści w czasie jazdy co widać słychać i czuć, a czego nie widać nie słychać i nie czuć,
- podziwianie panoram w każdą z możliwych stron, najładniejsze na… to zależy co się komu podoba,
- przerwa w trakcie podróży na tzw. sikundę, a może i dłużej (nie polecamy),
- podziwianie wschodu Słońca z okien autobusu – jak warunki pogodowe pozwolą,
- wędrówka krótkim fragmentem szlaku czerwonego Małego Szlaku Beskidzkiego,
- sprawdzenie jak wygląda ośrodek narciarski na górze Chełm,
- wizyta w położonym najbliżej Krakowas chronisku górskim PTTK na Kudłaczach,
- pogląd z zewnątrz na dwa obserwatoria astronomiczne,
- zdobycie Lubomira – najwyższego szczytu całego masywu, zaliczanego do Korony Gór Polski,
- wejście na inne szczyty takie jak: Trzy Kopce, Łysina, Działek, Wierch Stróża, Chełm,
- informacje typu „a jak daleko jeszcze, kiedy odpoczynek, szybciej, szybciej panie przewodniku”,
- odpoczynek (raczej śniadaniowy II śniadanie) w Schronisku PTTK na Kudłaczach,
- dłuuugi odpoczynek (może być przerwa obiadowa) w Myślenicach,
- powrót do Kielc na trasie Myślenice – Kraków – Miechów – Kielce.
Plan ramowy:
- zbiórka o godz. 4:55 – Al. Tysiąclecia (parking przy akademikach Politechniki Świętokrzyskiej w sąsiedztwie Al. Solidarności, naprzeciw ul. Kościuszki)
- wyjazd o godz. 5:00
- przejazd na trasie Kielce – Miechów – Kraków – Myślenice – Kobiernik
Miasta wyjazdowe:
- Kielce – 5:00
- Chęciny (przystanek PKS, ul. Kielecka) – 5:15
- Jędrzejów (przystanek PKS, pl. Kościuszki) – 5:30
- Wodzisław (stacja paliw Orlen) – 5:40
- Miechów (stacja Orlen, ul. Warszawska) – 6:05
- Kraków (Aleja Trzech Wieszczy - kino Kijów) – 6:35
- wyjście na trasę ok. 8.00-8:30
- przejście trasy szlakami: zielonym, czerwonym, zielonym i czerwonym
- trasa: Kobielnik - Lubomir904 m - Trzy Kopce 894 m - Łysina 891 m - Schronisko PTTK na Kudłaczach 727 m - Działek600 m - Pod Śliwnikiem 586 m - Wierch Stróża 648 m - Chełm 614 m - Gruszczyn - Myślenice Zarabie 283 m - Myślenice, ul. Mickiewicza 294 m - Myślenice Zarabie 283 m
- dystans: 17,5 km, suma podejść 599 m, suma zejść 853 m, czas przejścia 6:30 bez dłuższych przerw, punkty GOT: 21
- przerwa (może być śniadaniowa) w Schronisku PTTK na Kudłaczach
- dłuuugi odpoczynek (może być przerwa obiadowa) w Myślenicach
- wyjazd z Myślenic ok. 17:30 - 18:30
- przejazd na trasie: Myślenice - Kraków - Miechów - Kielce
- powrót do Kielc ok. 21:30 - 22:30
Powrót (godziny orientacyjne):
- Kraków -19:30
- Miechów – 20:30
- Książ Wielki – 20:45
- Wodzisław – 20:55
- Jędrzejów) – 21:05
- Chęciny – 21:30
- Kielce – 22:00
Uwagi organizacyjne: Wędrujemy na lekko.
Tempo marszu wyznacza przewodnik i bez jego zgody oddalanie się od grupy - wyprzedzanie jej - jest niedopuszczalne. Zwłaszcza, że trasa może ulec zmianie ze względu na warunki atmosferyczne, stan szlaku oraz sprawność grupy.
O wszelkich problemach zdrowotnych zaistniałych przed wyjazdem, należy przed wyruszeniem na szlak bezwzględnie poinformować organizatorów. Oczywiście o innych problemach wynikłych w trakcie przejścia także.
Porady dodatkowe:
- Należy koniecznie zabrać ze sobą jakąś latarkę (przyda się tylko w sytuacjach nieprzewidzianych lub po zmroku), najlepiej czołówkę, no i mapę Beskidu Makowskiego,
- Obowiązkowo telefon komórkowy z naładowaną baterią (powerbank również może się przydać) i z numerami organizatorów (Grzegorz Niedbała 609-564-155),
- Ubiór: pogoda w górach – jak kobieta – zmienną jest! Zaopatrujemy się w ciepłe rzeczy – (sweter, polar) i koniecznie coś od deszczu. To miesiąc zimowy - luty i może być zimno brrrrr… śnieżnie, a może być i mokro, bo taką mamy zimę,
- Bierzemy buty turystyczne, sprawdzone i najlepiej zaimpregnowane. Koniecznie czapka - na głowę oczywiście. Polecamy technikę "na cebulę”, czyli tak, aby mieć przygotowane kilka warstw odzieży; zawsze wtedy można coś ściągnąć gdy zrobi się cieplej, a potem ubrać gdy się ochłodzi. Ochraniacze na spodnie - mogą być użyteczne, zwłaszcza przy deszczu i błocie oraz świeżym śniegu, lepiej je zabrać.
- Bardzo przydatną rzeczą są kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą dla stóp w odróżnieniu od ich nieraz już przemoczonych i przepoconych poprzedniczkach,
- Jedzenie. Można powiedzieć pełny socjalizm – każdemu według potrzeb – kanapki (wszędzie i wszystkim kiedyś chce się jeść!). Naturalnie coś do picia (bezalkoholowego) podobnie jak z jedzeniem – według potrzeb. Nasza rada to gorąca herbata w dużym termosie i półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę. W wędrówce przydadzą się słodycze typu czekolada, cukierki etc. - dodatkowy zastrzyk energii zawsze może być (oby nie) potrzebny.
- Przydać może się scyzoryk lub inny nóż (ale kto w świętokrzyskim nie nosi ze sobą scyzora?),
- Nie zapomnijcie leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy),
- Nawet najlepsze i najwygodniejsze buty potrafią boleśnie obetrzeć stopę - dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany,
- Ostatnia porada, czysto techniczna (nie tak jak kiedyś kandydat na premiera i ministra): często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować wszystko do reklamówek. Nie ma nic gorszego niż przemoczone rzeczy w plecaku.
Organizator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne szkody wyrządzone przez uczestników wyjazdu.