"Jednym z punktów obchodów 100-lecia PTTK, które obchodzimy w tym roku była wycieczka, jaką kielczanie odbyli równo sto lat temu ze Słowika przez Czerwoną Górę do Chęcin.
    Przewodnik Tomasz Węgrowski, który grupę prowadził, opowiadał o tym, jak sto lat temu w stronę Chęcin wyruszyły furki z wycieczkowiczami. Więcej wtedy jechano niż chodzono, ale my nie będziemy brać z nich przykładu – stwierdził i poprowadził grupę ostrym podejściem pod Patrol. W czasie pokonywania pasma górskiego miały miejsce dwie miłe uroczystości: najmłodsze uczestniczki rajdu Natalia i Zuzia, uderzając na niewielkiej przełączce na niebieskim szlaku kosturem w dorodnego buka, nadały mu imię Edmunda Padechowicza – wybitnego krajoznawcy. Imię Sylwestra Kowalczewskiego otrzymał kolejna przełączka na szlaku czerwonym, a nadał je najstarszy uczestnik wyprawy Janusz Cichocki.
    Krótki odpoczynek i pamiątkowe zdjęcie zarządzono w kamieniołomie Zygmuntówka, tym którego marmur posłużył do budowy kolumny Zygmunta w Warszawie. Zatrzymano się także w dawnym kamieniołomie na Zelejowej, gdzie znowu można było posłuchać o ludziach tworzących Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, poprzednika PTTK.
    Pod zamkiem w Chęcinach na wycieczkowiczów czekał ogromny tort z fajerwerkami. Były gratulacje dla najwytrwalszych członków PTTK oraz wojskowa grochówka dla podtrzymania energii, bo przecież na tak historycznej wycieczce nie mogło zabraknąć śpiewów, zabawy i wspomnień."

Lidia Cichocka