Oddział Świętokrzyski PTTK w Kielcach
zaprasza na jednodniowy wyjazd w góry z cyklu „Spacerem po górach”
w Beskid Niski 1 sierpień 2020r. spacer nr 49
Kiedy ostatnio była(e)ś w górach? Już nie pamiętasz? Czy bardzo chciał(a)byś znów podreptać po górskim szlaku? Nie możesz pojechać w kochane góry na cały weekend? Bo obowiązki rodzinne, domowe itp? Spróbuj!
W sobotę w górach, a w niedzielę czas dla rodziny, którą też można wtedy wziąć np. w Góry Świętokrzyskie.
Zapracowana(y) jesteś tak, że na nic czasu nie ma, a zwłaszcza już na góry?
Boisz się, że dawno nie chodziła(e)ś i kondycja już nie ta co kiedyś?
Czy masz chęć pospacerować jeszcze górskim szlakiem?
Zapraszamy Cię na jednodniowy wyjazd w góry w pierwszy sierpniowy weekend!
Cykl "Spacerem po górach" ma na celu
- zachęcenie do aktywnego wypoczynku tych którym wydaje się, że już po górach nie pochodzą,
- danie szansy na pochodzenie po górach tym którzy nie są wybitnymi piechurami,
Zgodnie z tytułem cyklu – po górach, nie ważne jakich, my bezwzględnie będziemy spacerować a nie biegać. Tempo marszu i trasy dostosowane będą do każdego przeciętnego turysty górskiego. Odcinki przejść mieć będą w sezonie wiosenno- jesiennym po ok. 13-18 km, w zimowym – do ok. 15 km.
W programie:
- przejazd na trasie Kielce – Tarnów – Tuchów – Grybów - Hańczowa
- opowieści w czasie jazdy co widać słychać i czuć, a czego nie widać nie słychać i nie czuć z wyjątkiem
przewodnika, puszczającego co rusz gazy… z butelki pewnej coli na szczęście, a jego zgubne nieszczęście,
dla turystów siedzących z tyłu to szczęście,
- podziwianie panoram w każdą z możliwych stron, najładniejsze na…. to zależy co się komu podoba,
najlepsze widoki w autokarze, na szlaku duuużo gooorzej
- przerwa w trakcie podróży na tzw. sikundę, a może i dłużej (nie polecamy)
- opowieści o życiu, przemijaniu i „trochę” o Beskidzie Niskim, o Łemkach, Akcji „Wisła”, co to nie skisła
- przejście na sam koniec przez mało znane, ale urokliwie położone uzdrowisko – Wysowa Zdrój
- sprawdzenie czy Pieniny Gorlickie podobne są do Pienin właściwych, a Jezioro Klimkówka do jakiejś rzeki,
- widoki na co tylko się da, najlepiej na Lackową, Białą Skałę czy Ostry Wierch
- przemarsz granicą polsko – słowacką
- zdobycie trzech najwyższych szczytów polskiej części Beskidu Niskiego
- na koniec, z dala od nas miniemy się ze świętą górą Jawor
- informacje typu „a jak daleko jeszcze, kiedy odpoczynek, szybciej, szybciej panie przewodniku”,
- punkty do odznak m.in. GOT PTTK, GOT PTT, Diadem Gór Polski
Plan ramowy:
sobota 01.08.2020 r.
- 4:15 zbiórka przy ul. biskupa Kaczmarka (obok Biedronki)
- 4:30 wyjazd - przejazd na trasie Kielce - Tarnów – Gorlice - Hańczowa – ( 210 km, 3:40 godz.)
- 8:30-9:00 - wyjście na trasę: Hańczowa 472 m n.p.m.– Ropki 553 m n.p.m.- Ropki, skrzyżowanie 587 m n.p.m.- Przełęcz Perehyba – Biała Skała 921 m n.p.m. – Ostry Wierch 930 m n.p.m. – Pod Ostrym Wierchem
900 m n.p.m. - Przełęcz Pułaskiego 743 m n.p.m. – Lackowa 997 m n.p.m. - Przełęcz Pułaskiego 743 m n.p.m.-
Pod Ostrym Wierchem 900 m n.p.m. – Cigelka 807 m n.p.m. – TPG Cigelka 652 m n.p.m. - Wysowa, odejście szlaku zielonego 517 m n.p.m. - Wysowa Zdrój 506 m n.p.m.
Dystans 19.0 km, suma podejść 960 m. suma zejść 926 m. Czas przejścia 6:30. Najwyższy punkt Lackowa 997 m n.p.m. Punkty GOT 29.
Przerwa obiadowa w Wysowej Zdroju (płatne indywidualnie)
17:30 - 18:30 – wyjazd na trasę Wysowa Zdrój – Kielce - 215 km, czas 3:45
21:30-22:30 – przyjazd do Kielc
Uwagi organizacyjne: Wędrujemy na lekko
Na trasie nie ma żadnego schroniska turystycznego, ani punktu gastronomicznego.
Trasy mogą ulec zmianie ze względu na warunki atmosferyczne, stan szlaku oraz sprawność grupy.
Porady dodatkowe:
- Obowiązkowo! Zabrać ze sobą mapę Beskidu Niskiego, a także telefon (na szlak to chyba komórkowy) z naładowaną baterią i numerami do organizatorów, Grzegorz Niedbała 609564155, Magda Tomak 796663663
- Przydatna raczej nie będzie, ale na wszelki wypadek wrzućcie do plecaka jakąś latarkę (mocną), najlepiej czołówkę i zapasowe baterie,
- Ubiór: pogoda w górach – jak kobieta – zmienną jest! Mimo, że to pełnia lata, zaopatrujemy się w ciepłe rzeczy (sweter, polar) i koniecznie coś od deszczu. Bierzemy buty turystyczne, sprawdzone i najlepiej zaimpregnowane. Od słońca koniecznie czapka z daszkiem - na głowę oczywiście. Polecamy technikę na cebulę”, czyli tak, aby mieć ze sobą kilka warstw odzieży; zawsze wtedy można coś ubrać gdy się ochłodzi, a potem ściągnąć gdy zrobi się cieplej. Ochraniacze na spodnie - mogą być użyteczne, zwłaszcza przy błocie, lepiej je wziąć – jak macie. Bardzo przydatną rzeczą są kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie i pozostawić je w autobusie. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą dla stóp w odróżnieniu od ich nieraz już przemoczonych i przepoconych poprzedniczkach.
- Jedzenie. Można powiedzieć pełny socjalizm – każdemu według potrzeb – kanapki (wszędzie i wszystkim kiedyś chce się jeść!). Naturalnie coś do picia (bezalkoholowego) podobnie jak z jedzeniem – według potrzeb. Nasza rada to gorąca herbata w termosie i półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę. W wędrówce przydadzą się słodycze typu czekolada, cukierki etc. - dodatkowy zastrzyk energii zawsze może być (oby nie) potrzebny.
- Przydać może się scyzoryk lub inny nóż ( ale kto w świętokrzyskim nie nosi ze sobą scyzora?).
- Nie zapomnijcie leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy)
- Nawet najlepsze i najwygodniejsze buty potrafią boleśnie obetrzeć stopę - dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.
- Ostatnia porada czysto techniczna (nie tak jak kiedyś kandydat na premiera i ministra): często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować wszystko do reklamówek. Nie ma nic gorszego niż przemoczone rzeczy w plecaku.
Organizator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne szkody wyrządzone przez uczestników wyjazdu.