Karczówka - Chęciny
Szlaki długodystansowe to propozycja dla turystów przygotowanych kondycyjnie do pokonania dłuższych dystansów, dla których kilka godzin na szlaku to sama przyjemność.
fot. Łukasz Zarzycki
Jak najlepiej połączyć wędrówkę pieszą z możliwością zobaczenia ciekawych obiektów? Wybierz szlak im. S. Kowalczewskiego! W tej opcji proponujemy ci około 18 kilometrową trasę z Kielc do Chęcin, na której nie zabraknie ciekawostek historycznych, geologicznych i architektonicznych.
Włóż wygodne buty, wypełnij plecak prowiantem i dobrym humorem, i w drogę!
Szlak jest dwukierunkowy, więc na start możesz wybrać Kielce lub Chęciny. My proponujemy ci start w stolicy województwa świętokrzyskiego.
Niezależnie jednak gdzie zaczniesz, bo do każdego z miast dotrzesz komunikacją publiczną i jest to najlepsza opcja, ponieważ trasa nie ma charakteru pętli.
Rozkład jazdy jest dostępny www.dworzec.kielce.pl, www.ztm.kielce.pl.
Początku szlaku szukaj u podnóża góry Karczówka. Charakterystyczne czerwone kółko na białym tle znajduje się na drzewie po twojej lewej stronie. Na starcie czeka cię krótkie, lecz lekko ostre podejście, na końcu którego znajduje się pobernardyński klasztor z XVII wieku. Dziś obiektem opiekują się ojcowie pallotyni. Znajdujący się tam kościół otrzymał wezwanie św. Karola Boromeusza i został ufundowany przez biskupa Marcina Szyszkowskiego, a stanowił podziękowanie za oszczędzenie Kielc przed zarazą, która w tamtym czasie zbierała żniwo w kraju.
fot. Łukasz Zarzycki
Koniecznie wstąp do świątyni. Zwróć uwagę na wykonane z piaskowca schody i portale oraz ołtarz główny i świeczniki w kaplicy św. Barbary. A skoro mowa o św. Barbarze to niezwykle ciekawym i cennym elementem kaplicy jest barokowa rzeźba patronki górników, która została wykonana w 1644 r. z bryły galeny – rudy ołowiu.
Karczówka to jedno z najpiękniej położonych miejsc w Kielcach. Wzniesienie należy do Pasma Kadzielniańskiego, a jego nazwa pochodzi od osady leżącej na zboczu, którą zamieszkiwali górnicy zajmujący się karczowaniem lasu.
Oprócz zabytkowego klasztoru na szycie znajduje się również taras widokowy z którego roztacza się widok na panoramę miasta oraz na Góry Świętokrzyskie. Wprawne oko dostrzeże nie tylko Łysicę i Święty Krzyż, ale również góry: Dobrzeszowską, Kuźniacką, Perzową, Sieniewską i Baranią Górę oraz Wzgórza Tumlińskie i Pasmo Masłowskie z górującą Klonówką.
Teraz już wróć na szlak i kontynuuj wędrówkę w kierunku góry Bruszni. Będziesz się poruszał terenem Kielecko-Chęcińskiego Parku Krajobrazowego. Leśna ścieżka zawiedzie cię na wspomnianą górę Brusznię. Szczyt rozpoznasz po krzyżu, który został wzniesiony aby uczcić pamięć powstańców z 1863 r. To właśnie wtedy na Bruszni doszło do konspiracyjnego spotkania powstańców styczniowych planujących atak na Kielce, będące wtedy w rękach Rosjan. Krzyż wzniesiono za sprawą starań I Kieleckiej Drużyny Harcerskiej w 1917 r.
Masz już za sobą wędrówkę leśnymi drogami w otoczeniu pięknych okoliczności przyrody, zwiedzanie kościoła pw. Św. Karola Boromeusza, pogląd na panoramę miasta i Gór Świętokrzyskich, a za Tobą tylko 3 kilometry!
Po pokonaniu tego dystansu znajdziesz się w Białogonie, czyli jednej z dzielnic Kielc. Rozwój Białogonu datuje się na XVI wiek. W Miedzianej Górze odkryto złoża kruszców, a w Białogonie zbudowano hutę miedzi i ołowiu, która działała aż do końca XVII wieku. Wybudowano tam hutę „Aleksandra”, która w późniejszych latach za sprawą Stanisława Staszica, a potem Ksawerego Druckiego- Lubeckiego została przekształcona w „fabrykę machin”. Dla załogi wybudowano osiedle urzędniczo-robotnicze i tak do 1966 r. Białogon był samodzielną osadą, która powstała dzięki przemysłowi.
Do ciekawszych obiektów Białogonu zaliczamy drewniany kościółek, który swoim stylem przypomina zakopiański. Świątynia została wzniesiona w 1918 r. za sprawą starań mieszkańców osady. Autorem projektu był Mateusz Galas.
Ostatni odcinek pokonasz po chodniku dla pieszych.
fot. Łukasz Zarzycki
Przed tobą strome podejście, bowiem na horyzoncie Patrol – 388 m n.p.m – najwyższy szczyt Pasma Zgórskiego, a tym samym szczyt zaliczany do Korony Gór Świętokrzyskich.
Ta, zdawałoby się niewybitna górka, to jak mawiają turyści „przedsionek piekieł”. Strome podejście zmęczy nawet wytrawnego piechura.
Szczyt rozpoznasz po betonowych słupku. W tym miejscu krzyżuje się szlak czerwony ze szlakiem niebieskim, zachowaj czujność – nadal wędrujesz szlakiem czerwonym.
Teraz to dobry moment na odpoczynek. Masz już za sobą około 8 km, to prawie połowa trasy.
Uważaj schodzą z Patrolu, zejście jest dość strome, szczególną czujność zachowaj w porze jesiennej, kiedy ścieżka jest pokryta liśćmi lub w porze deszczowej, gdyż będzie tam ślisko.
Kolejne 3 kmto łagodny odcinek, który nie sprawi ci większych trudności. Po około godzinie spokojnego marszu znajdziesz się w pobliżu Jaskini Raj. Jeśli chcesz ją odwiedzić, do czego zachęcamy, pamiętaj o wygospodarowaniu czasu i wcześniejszej rezerwacji. Jeśli jednak w tym dniu zwiedzanie nie będzie możliwe, zachęcamy do powrotu.
Jaskinia Raj to jedna ze sztandarowych atrakcji Gór Świętokrzyskich ciesząca się ogromnym zainteresowaniem turystów z całej Polski, a nawet świata.
Szacuje się, że 50-60 tysięcy lat temu jaskinię zamieszkiwał człowiek neandertalski o czym świadczą odnalezione pozostałości po ogniskach czy narzędzi krzemiennych.
Dla człowieka współczesnego została odkryta w 1963 r. a dzięki zaangażowaniu grupy pasjonatów uzyskała status rezerwatu przyrody. Dla odwiedzających przygotowano 180 m trasę. Jaskinia jest uznawana za jedną z najpiękniejszych w Polsce, a to za sprawą bogactwa kalcytowych form naciekowych, różnorodności form skalnych, tj. stalaktytów, stalagmitów, stalagnatów czy pizoidów. Do ciekawostek należy również fakt, że jaskinia to swoisty azyl dla nietoperzy.
fot. Łukasz Zarzycki
Niedaleko jaskini znajdziesz Centrum Neandertalczyka, w którym zobaczysz ekspozycję muzealną, gdzie prezentowane są krzemienne narzędzia człowieka neandertalskiego mieszkającego tu 50 tysięcy lat temu, naturalnych rozmiarów replika mamuta, szczątki nosorożca włochatego i niedźwiedzia jaskiniowego oraz hologram 3D czaszki neandertalczyka. Atrakcyjność miejsca zwiększają multimedialne prezentacje obrazujące polowania i życie codzienne naszych przodków.
Na pobyt w Jaskini Raj i Centrum Neandertalczyka zaplanuj około 1,5 godziny.
fot. Łukasz Zarzycki
Dalsza wędrówka doprowadzi Cię do Czerwonej Góry (328 m n.p.m.) - wzniesienia w Paśmie Bolechowickim. Do ciekawostek należy fakt, że na południowo-zachodnim stoku tego wyniesienia znajduje się aktualnie nieczynny już kamieniołom „Zygmuntówka”. To tam w 1643 r. wyciosano kolumnę, na której ustawiono posąg Zygmunta III Wazy znajdujący się na placu Zamkowym w Warszawie. Obecnie kolumna z Czerwonej góry jest przechowywana w lapidarium Zamku Królewskiego w Warszawie.
fot. łukasz Zarzycki
Przed Tobą jeden z najciekawszych odcinków trasy którą pokonujesz, czyli rezerwat Góra Zelejowa. Nie zaskoczymy cię, nie jest to wyróżniające się pod względem wysokości na tle Gór Świętokrzyskich wzniesienie, bo mierzy 360 m n.p.m. To co tu jest najbardziej charakterystyczne to grań skalna, którą będziesz się poruszać.
fot. Łukasz Zarzycki
Powstały tam w 1954 r. rezerwat przyrody nieożywionej ma na celu chronić znajdujące się tam formy skalne, które stanowią przykłady wietrzenia krasowego oraz odsłonięcia geologiczne ilustrujące ciekawe zjawiska tektoniczne oraz zjawisko mineralizacji. Na terenie rezerwatu spotkasz rzadkie gatunki roślin, m.in. chaber nadreński, aster gawędka, krwawnik pannoński, rojnik pospolity, rozchodnik ostry i boloński oraz krzewy tarniny, berberysu i jałowca.
fot. Łukasz Zarzycki
To dobry czas na odpoczynek przed ostatnim etapem wędrówki, bo jeszcze około 2,5 km i będziesz w Chęcinach.
Na ostatniej prostej będzie ci towarzyszył widok na zamek królewski.
Szlak kończy się na Dolnym Rynku w Chęcinach obok przystanku autobusowego, ale jeśli masz siły, zachęcamy do pozostania w Chęcinach nieco dłużej.
Powędruj na Rynek Górny, pospaceruj uliczkami Chęcin, zobacz zabytkową kamienicę „Niemczówkę”, synagogę, kościół pw. sw. Bartłomieja i wreszcie pochodzący z przełomu wieku XIII i XIV zamek królewski. Położony na Górze Zamkowej dumnie góruje nad miastem, przyciąga swoim majestatem, a przylegające do niego baszty to doskonałe punkyt widokowe nie tylko na miasto, ale całe Góry Świętokrzyskie. Przy dobrej pogodzie widać stąd nawet Tatry!
fot. Łukasz Zarzycki
fot. Łukasz Zarzycki
Zanim skierujesz swe kroki na przystanek autobusowy, wiedz, że w miasteczku można skorzystać z lokali gastronomicznych.
Samo przejście piesze bez dłuższych odpoczynków zajmie Ci około 6-7 godzin, ale chcąc skorzystać z możliwości zobaczenia wszystkich obiektów, zaplanuj na tę wycieczkę więcej czasu – ok. 10 godz.