XVII-ta "25-tka świętorzyska" - relacja
Zimowa odsłona „25-tki świętokrzyskiej” to nie jest coś co zdarza się często. Szczerze mówiąc nie pamiętamy kiedy ostatnio na trasie mieliśmy tyle śniegu. Owszem, bywało błotniście, gorąco, wietrznie, zdarzały się pojedyncze płaty zalegającego śniegu, ale takiej ilości białego puchu nikt się nie spodziewał, zwłaszcza, że tydzień poprzedzający rajd był wiosenny i ciepły.
A jak upłynął 2 kwietnia świętokrzyskim (i nie tylko) piechurom? Zapraszamy do relacji :)
2 kwietnia 2022 r. godzina 7.30 czasu kieleckiego ;) kiedy to pierwsi piechurzy przybywają na start tegorocznej „25-tki”.
Odmeldowanie się, pobranie mapy i pamiątkowego buttonu. Tegoroczna mapka to zasługa Wydawnictwa Turystycznego COMPASS, które pięknie ją przygotowało oraz COPYNET-Kielce, gdzie zostały wydrukowane.
Witamy stałych bywalców oraz sporo debiutantów, którzy poraz pierwszy wybierają się na trasę imprezy turystycznej organizowanej przez PTTK Kielce. Miło nam, że z nami jesteście :)
Kiedy wybija godzina 8.00 przychodzi czas na część oficjalną. Wita Was Michał Marciniewski, przekazuje ostatnie informację i zaprasza do zdjęcia, no bo jak nie utrwalić tego momentu.
Z aparatem czeka na Was Zbyszek Borowiec, który ma nie lada wyzwanie by tak ustawi 120 osób, aby każdy był widoczny :) Ale Zbyszek ma doświadczenie, więc szybko załatwia sprawę i ruszacie.
Pierwsza cześć wiedzie ulicami centrum Kielc, zatem to ostatni moment na uzupełnienie plecaka. Ta najprzyjemniejsza część wędrówki rozpoczyna się na Karczówce, kiedy wkraczacie na teren Kielecko-Chęcińskiego Parku Krajobrazowego. Oblepione śniegiem drzewa i zasypana ścieżka sprawia, że zapominamy, że to kwiecień i chyba przenosimy się do grudniowych dni :)
Dzielnie wędrujecie w kierunku Bruszni nie tracąc pozytywnego nastawienia, a wręcz sporo z Was cieszy się z zimowego klimatu tego dnia. W końcu nie wiadomo kiedy znów nadarzy się okazja do takiej wędrówki.
Powoli docieracie do Białogonu, gdzie jest okazja podziwiać piękny, drewniany kościół. Nie zostajecie tam jednak zbyt długo, bo przed Wami jeszcze góra Patrol, Biesak i Słowik, a to i tak nie koniec.
Tego dnia odwiedziliście jeszcze górę Pierścienicę oraz górę Hałasa. Tutaj trzeba było się wykazać czujnością, bo w tym momencie ze szlaku niebieskiego przeskoczyliście na ścieżkę rowerową (dodatkowo oznakowaną przez nas).
Bez większych problemów docieraliście na metę, która została ulokowana w Ośrodku Pracy Twórczej na Wietrzni, który udostępniła nam Geonatuta Kielce.
Pierwszy zameldował się Pan Zdzisław Dądela, którego powitaliśmy już o godzinie 12.30.
Na każdego piechura czekała ciepła i sycąca zupa gulaszowa. Można było upiec kiełbaski, ponieważ dzięki uprzejmości Lasów Państwowych drewna nam nie brakowało. Po posileniu się wręczenie pamiątkowych dyplomów przychodził czas na pożegnanie się i obiecanie sobie, że widzimy się na szlaku tak szybko jak to możliwe.
Serdecznie dziękujemy za Waszą obecność, hart ducha i siły, by zmierzyć się nie tylko z dystansem 25-ciu kilometrów, ale też śniegiem, wiatrem i temperaturą.
Dziękujemy za pomoc: Pawłowi Jaroszowi, Michałowi Marciniewskiemu, Dorocie Szarek, Magdalenie Tomak oraz Zbyszkowi Borowcowi
I do zobaczenia szlaku :)
Galeria zdjęć
https://pttkkielce.pl/nasze-imprezy/25-tka/21-nasze-imprezy/25tka-swietokrzyska/193-xvii-ta-25-tka-swietorzyska-relacja#sigProId8be2ea678b