|
+ Nawigacja: PTTK Kielce » Historia Oddziału
Na progu Niepodległości
Wizja wolnej i nierozerwalnie zjednoczonej Polski była fundamentem ideologii PTK, która na co dzień wyrażała się przede wszystkim w symbolice odznaki Towarzystwa zaprojektowanej przez Mikołaja Wisznickiego, a były to trzy tarcze herbowe Poznania, Krakowa i Warszawy spojone stalową obręczą w jedną całość. W wolnej Polsce A.Janowski napisał:
Skomponowanie takiego znaku w czasach,… gdy trzy czarne orły były jeszcze niewzruszoną potęgą, było wielką śmiałością. Znak ten widniał na wszystkich wydawnictwach i na stemplach pieczęci.
W okresie I wojny światowej Oddział Kielecki PTK ze zrozumiałych względów zawiesił swoją działalność zewnętrzną, ale w strukturach wewnętrznych zachował ciągłość, o co dbał mecenas M.Koczanowicz, pełniący funkcję prezesa w latach 1913-1918. Do połowy 1915r. Kielce znajdowały się w strefie walk, które toczyły się od Dąbrowy po Święty Krzyż, Opatów, Sandomierz, a następnie w dolinie Nidy. Miasto nękały przemarsze kolumn wojsk rosyjskich, pruskich i austriackich, naloty bombowe aeroplanów, uliczne strzelaniny. Brak wyraźnej władzy w mieście powodował chaos, sprzyjał kradzieżom, rozbojom, rabunkom piwnic, w których mogła być żywność. Przybywała gwałtownie liczba rannych żołnierzy, jeńców, a to z kolei podnosiło ryzyko szerzenia się epidemii chorób zakaźnych. W pierwszych miesiącach wojny kieleccy działacze PTK znaleźli się na różnych drogach do niepodległości, każdy szedł według własnego sumienia i na miarę własnych możliwości. Wybory były trudne, dla jednych bowiem śmiertelnym wrogiem był Niemiec, dla innych Moskal, a jeszcze inni swoje nadzieje wiązali z Austrią i Komendantem Józefem Piłsudskim. Wiktor Jaroński, od 1913r. członek Oddziału Kieleckiego PTK, a w latach 1906-1917 poseł z guberni kieleckiej do Dumy rosyjskiej, swoją aktywność rozwijał przy boku Romana Dmowskiego. W dniu 8 sierpnia 1914r. wygłosił w Petersburgu płomienną mowę wzywając do jedności Słowian, która przeszła do historii polskiej dyplomacji. W tamtej rzeczywistości wypowiedział rzecz najważniejszą: Oby krew przez nas przelana i okropności bratobójczej dla nas wojny przyniosły połączenie rozdartego na trzy części narodu polskiego. Edmund Massalski, również członek PTK od 1913r., w pierwszych dniach wojny zgłosił się w Krakowie do dyspozycji sztabu J.Piłsudskiego, jednak ze względu na stan zdrowia nie został przyjęty do czynnej służby wojskowej, natomiast jego trzej bracia Tadeusz, Leon, Zygmunt służąc w 2 Brygadzie Legionów przeszli morderczy szlak bojów w Karpatach Wschodnich. Ideę niepodległościową wspierał pracą organiczną w NKN /Naczelny Komitet Narodowy/, prowadził biuro werbunkowe w Krakowie, Piotrkowie i Kielcach, zajmował się propagandą jako redaktor Ziemi Kieleckiej i Gazety Kieleckiej, m.in. przed nim stanął do rejestracji w Krakowie Stefan Żeromski. Od marca 1917r. jako członek zarządu Kieleckiego Oddziału PTK wygłaszał odczyty krajoznawcze dotyczące Gór Świętokrzyskich. Władysława Kosterskiego ps. Spalski wojna zastała na studiach w Belgii na Politechnice w Liege. Na początku sierpnia 1914r. walczył w obronie tego historycznego miasta zamykającego Niemcom drogę do Francji. Szczęśliwie przeżył 12.dniowy atak armii niemieckiej wspieranej potężnymi armatami typu Gruba Berta, kaliber 420 mm, jednak po kapitulacji miasta został internowany i wcielony do armii niemieckiej jako artylerzysta. W 1916 r. powrócił do Kielc i związał się z POW, będąc okresowo komendantem VI Okręgu w Kielcach. Jan Czarnocki w czasie studiów we Lwowie należał do organizacji niepodległościowych. W sierpniu 1914r. wstąpił w Kielcach do spontanicznie powołanej milicji obywatelskiej i pełnił funkcję dziesiętnika na ul. Szerokiej /dziś ul.Żeromskiego/. W podległej mu dziesiątce służył jego sąsiad Włodzimierz Gierowski /1897-1965/, późniejszy Legionista, oficer WP, a po II wojnie światowej czołowy działacz PTTK w Kielcach. E. Padechowicz po wkroczeniu Kadrówki do Kielc stał się prawą ręką kapelana żołnierzy ojca Kosmy Lenczowskiego, który po wielu latach pisał w swoim pamiętniku: Otuchy dodawał mi p.E.Padechowicz, urzędnik magistracki i członek Towarzystwa Krajoznawczego. Młody to człowiek, ale roztropny, radził zawsze, by trwać do końca. W 1916r. pojawili się amatorzy wycieczek pieszych, którzy na własną odpowiedzialność ruszali w teren. Do nich d r Mieczysław Zawadzki, niestrudzony orędownik higieny i krajoznawstwa, kierował swoje mądre rady na łamach Gazety Kieleckiej, gdyż wówczas turysta narażony był na tyfus plamisty, masy niewypałów i min, rozkładającą się padlinę koni wojskowych i bydła domowego. Pisał: Wszelkie noclegi poza domem w tym czasie nie są wskazane i pożądane. W 1917r. prezesowi M.Koczanowiczowi przypadł zaszczyt przemawiać do kielczan w czasie obchodów 100. rocznicy śmierci T.Kościuszki. Swoją mowę przy odsłanianym obelisku na Wielkopolu zakończył okrzykiem: Niech żyje wolna, niepodległa, zjednoczona Polska. Dodać trzeba, że obchody kościuszkowskie w Kielcach zainicjował w Radzie Miejskiej nasz wielki autorytet krajoznawczy Bolesław Markowski. Bez wątpienia największą rolę w latach wojny odegrał kustosz T.Włoszek. Zdołał na dobrym poziomie utrzymać aktywność muzeum, czynił zakupy nowych eksponatów dotyczących czasu wojny, zbierał druki ulotne, skupiał wokół siebie młodych działaczy, o których mawiał – zacni moi przyjaciele, a byli to J.Czarnocki, J.Samsonowicz, W. Kosterski, Czesław Bieżanko, Wojciech Stępkowski. Trwał na pozycji przewodnika, oprowadzał po zbiorach żołnierzy i oficerów rezerwy, gościł znanych archeologów Stefana Krukowskiego /1890-1982/ i Mariana Wawrzenieckiego /1863-1943/. Mimo codziennych dokuczliwości wojennych zaczął dokumentować wydarzenia na terenie miasta w formie kroniki. Ten bardzo ciekawy dokument zachował się do naszych czasów i był opublikowany w Roczniku Muzeum Narodowego-Kielce 1984r. W 1916r. wystąpił w grupie organizatorów obchodu 53. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego oraz pierwszego pochodu w dniu 3 Maja. Dzień po dniu dowodził swoją postawą i pracą prawdę wypowiedzianą przez S.Staszica, że paść może i naród wielki, jednak zniszczeć nie może. W późniejszych latach ideę niepodległościową wyrażał na kartach swych przewodników turystycznych S.Kowalczewski, m.in. pisał w 1938r.: A gdy przyszła wielka zawierucha dziejowa- wojna światowa, w pamiętny dzień 12 sierpnia 1914r. wkroczyły do Kielc pierwsze oddziały Legionowe, zwiastując niedaleką już chwilę Zmartwychwstania Ojczyzny. Po 1945r. mimo narzuconej kurtyny milczenia, od ognisk turystycznych ku niebiosom płynęły legionowe pieśni, a po 1981r. turyści pod sztandarem PTTK wyruszyli na szlaki ku Niepodległej Polsce. Nasi działacze oznakowywali cmentarze wojenne, zorganizowali zlot przodowników turystyki pieszej w Czarkowach /1984/, zorganizowali wieczornicę krajoznawczą wraz z wystawą /1988/, wydali okolicznościowy numer Pielgrzyma /1988/, wspierali finansowo Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Czynu Legionowego /od 1988/ i Komitet Odbudowy Pomnika Niepodległości /2001/, przeprowadzili Ogólnopolski Rajd Indywidualny Szlakiem Pierwszych Bojów Legionów Polskich /1989/, wydali okolicznościowe druki, koperty, tomik poezji Stanisława Długosza /1891-1915/, inwentaryzację miejsc pamięci /1990/ oraz szersze opracowanie Z militarnych wydarzeń na Kielecczyźnie w czasie I Wojny Światowej /1987/ autorstwa Jerzego Osieckiego, Stanisława Wyrzyckiego i Roberta Kulaka. |
|
© Copyright 2007 by PTTK Kielce. Wszelkie Prawa zastrzeżone.
projekt: sileer*design studio. |